Ludzie wysoko wrażliwi – intensywniej czują, więcej słyszą i widzą. Do tego non stop analizują, przetwarzają, wątpią.
Współczesny świat nie daje zbyt wiele czasu i miejsca na wytchnienie. Nasza codzienność pełna jest możliwości, ale też najrozmaitszych barw, dźwięków i zapachów.
Cóż, mózgi wrażliwych rzeczywiście są inne. Dominuje w nich bowiem prawa półkula, ta bardziej kreatywna, odpowiedzialna za emocje i sferę uczuciową.
Emocje przechodzą najpierw przez serce, zanim dotrą do mózgu. – Zalewają ich jak strugi deszczu podczas burzy. Podlegają wahaniom nastroju: od niepokoju, przez napady gniewu, po przygnębienie. Ale też entuzjazm czy euforię
Ludzie z nadwydajnością przede wszystkim odbierają więcej informacji niż przeciętni ludzie, do tego o wiele bardziej intensywnie. Posiadają pięć nadzwyczaj wyostrzonych zmysłów. Jest to również stan przytomności, czujności, a nawet nieustannego pogotowia. Co to oznacza w praktyce? Że na przykład potrafisz rozpoznać już od pierwszych taktów fragment jakiegoś utworu muzycznego lub nazwać wszystkie składniki potrawy po pierwszym kęsie. Czy to nie fantastyczne? Owszem. I wyjątkowe. Dzięki temu talentowi masz większą wiedzę o świecie i szybciej się uczysz. Ale nie bez przerwy. Po jakimś czasie twój system nerwowy zwyczajnie się przegrzewa. I wtedy metka uwierająca w kark doprowadza do szału, wyperfumowani ludzie – wywołują mdłości, a zbyt oświetlone ulice – przyprawiają o potworny ból głowy. Nadwrażliwość emocjonalna potrafi także ogromnie przytłoczyć.
Prawa półkula odpowiada za myślenie rozgałęzione, błyskawiczne, emocjonalne, intuicyjne i skojarzeniowe. Dlatego mózgi prawopółkulowe potrzebują komplikacji i wyzwań – wtedy najlepiej pracują.
Ludzie z nadwrażliwością emocjonalną powinni docenić swoją odmienność i zrozumieć, że jest to szansa na silniejsze odczuwanie i szybsze myślenie. Po drugie: postarać się, by ich odczuwanie skupiało się na pozytywnych doznaniach, a myślenie było bardziej zorganizowane. W tym ostatnim pomogą np. mapy myśli lub poziomy logiczne.
Warto docenić swoje mocne strony, a są to: życzliwość, poczucie humoru, otwartość, dar naśladownictwa (nadwydajni genialnie oddają mimikę), ale też poczucie sprawiedliwości, szczerość oraz potrzeba tworzenia. Zwykle są doceniani za umiejętność słuchania.
Kolejny ważny element to wyzbycie się perfekcjonizmu i nauczenie doceniania swoich osiągnięć. Nadwydajni mają potrzebę udowadniania, że są w czymś dobrzy. A może pora w to uwierzyć i zacząć się kochać za to, jaki jesteś? Zaakceptować tę nadwrażliwość emocjonalną.
Jeszcze kilka wskazówek dotyczących dbania o mózg: trzeba codziennie karmić go nauką i dawać mu zawsze coś do roboty. Poza tym uprawiać sport (pomaga kanalizować niespożytą energię) i rozwijać kreatywność poprzez hobby (majsterkowanie, muzykę, taniec, pisanie). Mózg nadwydajnych niczym gąbka wchłania sztukę, czyli piękno w najszerszym tego słowa rozumieniu – zatem muzea, koncerty, wystawy są dobrym rozwiązaniem.
Wrażliwość to siła, która oznacza w praktyce: większą zdolność dostrzegania i unikania błędów; sumienność i drobiazgowość; umiejętność głębokiej koncentracji; wyjątkową zdolność do wykonywania zadań wymagających czujności, precyzji, prędkości i wykrywania drobnych różnic; zdolność do przetwarzania materiału na głębszym poziomie; zdolność do uczenia się różnych rzeczy mimochodem oraz podleganie silnemu wpływowi nastrojów i emocji innych ludzi. Wysoko wrażliwi są precyzyjni w ruchach, dobrzy w pozostawaniu w bezruchu, zwykle sprawnie funkcjonują o poranku.
Najważniejsza informacja jest taka, że każdy ma wpływ na to, jak przejawia się jego nadwrażliwość emocjonalna. Nawet jeśli jest silniejsza niż u innych, nie musi być jak sztorm, który nas porwie. Wystarczy, że wcześniej poznamy jej siłę i zbudujemy odpowiednie falochrony.